Maciej Bereś
chirurg implantolog – w trakcie specjalizacji
Lekarz dentysta od wielu boleści, tytuł lekarza dentysty uzyskał w 2010 roku na Collegium Medicum UJ. Za młodu zapalony wędkarz, zawsze interesowały go drapiezniki i metody połowu spinningowo-trollingowe. Ostatnio tylko trolling, głownie sieciowy.
Charakteryzuje się cierpliwością, nad którą żmudnie pracował na zajęciach z modelarstwa. Kto wie, jak daleko by zaszedł gdyby nie rodzice, oczekiwania, matura i studia. Wraz z wiekiem rozwój relacji damsko-męskich skłonił go do podjęcia pracy zarobkowej.
Do dziś lubi opowieści o dużych sumach i połowach “na prąd”. Lubi także czarne skutery i kolorowe skarpetki.
Pasjonat chirurgii stomatologicznej od kiedy usunął zęba wraz ze zgorzelą i tkankami przylegającymi. Swoją Pasje na co dzień może celebrować w ramach programu tejże specjalizacji. Wznosząc ostrze wspomina preambułę zabiegów swojej uniwersyteckiej mentorki: -W imię Boże!.
Ordynacja kliniczna, niekiedy o dziwnych porach wymyka się tradycyjnemu ujęciu czasu pracy. Każdemu pacjentowi poświęca go tyle ile akurat wymaga, zabiegu ni myśli nie kończy w pół gwizdka.
Entuzjasta konferencji i kursów szkoleniowych, rozmów w kuluarach i kolacji integracyjnych. W relacji z pacjentem stawia na wzajemne zrozumienie i swobodne podejście do punktualności. Wierzy, że prawdziwa wolność to jednoślady i japonki. Nie boi się trudnych pytań, ma żonę. Doktor często powtarza, że to najlepsza praca jaką miał.












